Biegi krótkie i długie – jak trenować?
Biegi są u nas coraz popularniejsze. Czy to jednak może kogoś dziwić? Jeśli ktoś chce zatroszczyć się o zrzucenie kilku zbędnych kilogramów, to decyduje się na bieganie. To samo tyczy się ludzi, którzy chcą zadbać w ogóle o jakąkolwiek aktywność fizyczną, bo na przykład cały dzień siedzą przed komputerem. W większych miastach – w szczególności w parkach – nie brakuje osób, które lubią biegać. Niektórzy robią to rano, a jeszcze inni wieczorem. Są też jednak osoby, które trenują bieganie zawodowo. Jedni specjalizują się w biegach krótkich, a inni w długich. Czym różnią się obie te konkurencje?
Jest rzeczą jasną, że ilością metrów do pokonania. Różnice jednak są zauważalne też w treningu. Trzeba zaznaczyć, że inaczej trzeba ćwiczyć do biegów krótkich, a inaczej do długich. Najlepiej ten fakt można zaobserwować obserwując najlepszego sprintera i maratończyka. Ten pierwszy jest zbudowany jak atleta. Drugi jest bardzo wychudzony, ale posiada odpowiednie cechy, które pozwalają mu wygrywać maratony. To naprawdę ważna kwestia i żaden trenujący nie może jej bagatelizować.
Jak trenuje się zatem biegi krótkie? Kluczowy jest start. Zawodnicy ćwiczą zatem refleks. O wiktorii (albo przegranej) czasami decyduje nawet jedna setna sekundy. Tę część można stracić zaraz na samym starcie. W związku z tym, refleks jest kluczowy. Poza tym, zawodowcy specjalizujący się w biegach krótkich muszą być piekielnie mocni. Muszą odpowiednio napędzić się na pierwszych metrach, aby zyskać nad konkurencją jak największą przewagę. Mocne ręce czy nogi są zatem na wagę złota.
Trzeba też zaznaczyć, że w przypadku biegów krótkich specyfika treningu jest zdecydowanie inna. Tam liczy się przede wszystkim wydolność. Refleks nie ma aż takiego znaczenia, a w przypadku maratonów praktycznie żadnego. Aby zawodnicy byli w stanie wygrywać, muszą być piekielnie wydolni. To właśnie pod tym kątem są prowadzone treningi. Warto też zaznaczyć, że długodystansowcy nie muszą mieć atletycznej sylwetki, która w przypadku długich biegów jest nawet … niewskazana.